Naczynia jednorazowe a ekologia
Polacy pokochali grillowanie. Nieco niezdrowe, ale za to smaczne, szaszłyki i karkówka serwowane na plastikowych talerzykach i konsumowane przy użyciu plastikowych sztućców stały się stałym punktem weekendu ze znajomymi. Zapach smażonego mięska unosi się już nie tylko na działkach, ale też w mieście.
Naczynia plastikowe pokochali wszyscy ci, którzy nienawidzą zmywania naczyń. Dzięki nim sprzątanie po każdej imprezie ogranicza się do wrzucenia „resztek” do pojemników na śmieci. Niestety nie dla wszystkich jest to tak oczywiste. Większość ludzi wciąż traktuje jednorazowe naczynia jak wizytówki, czy urządzenia do zaznaczania terytorium.
Kubki, kieliszki, widelce, noże, łyżki, talerze, miseczki są dziś jednym z dowodów dobrej zabawy, jaka odbywała się na danym terenie. Lekkość plastikowych naczyń sprawia, że wiatr bez trudu roznosi je po całej okolicy. Są nie mniejszym problemem niż jednorazowe reklamówki. Plastik, niezależnie od formy, jaką przybiera wciąż pozostaje trudnym do zutylizowania odpadem.
Plastikowy talerzyk powinien po imprezie trafić do ŻÓŁTEGO kontenera, nie pod krzak.